Najnowsze wpisy


gru 18 2015 Zmiana portalu
Komentarze (0)

Od dzisiaj wszystko co nowe bedzie publikowane na fejsbuku, trzeba isc z duchem czasu, zatem zapraszam i obiecuje ze bedzie duzo czesciej odswiezany:

https://www.facebook.com/b4dmofo

 

Pozdrawiam

Badmf

badmf   
paź 13 2015 Londyn
Komentarze (0)

W życiu troche podróżowałem, byłem tu i tam, bliżej, dalej ale tylko w europie. Lubie podróżować, latanie samolotami, lotniska, książka, muzyczka w uszach i mógłbym tak całe życie. Tu sniadanko, tam kawka i ta ekscytacja która towarzyszy mi przy każdej podróży. Uwielbiam to i nie wymieniłbym tego na nic innego. W europie jest jednak pare miejsc które chce odwiedzić a jakoś mi nie po drodze i na tej liscie był właśnie tytułowy Londyn. Celowo piszę był bo właśnie wróciłem z Londynu. Ciekawe jest to, że bilet do Londynu kosztuje tyle co średniej jakości flacha wódki, jest bardzo tani. Sam lot trwa około dwóch godzin zatem nie jest też specjalnie daleko. Jednak z wielu różnych powodów nigdy nie udało mi się tam dotrzeć.

 

W wczoraj polecieliśmy do Londynu służbowo, na spotkanie biznesowe z naszym dostawcą. W duchu jestem dużym fanem UK więc miałem też duże oczekiwania co do Londynu a ten niestety nieco zawiódł. Sam Londyn nic specjalnego, wygląd ulic jak w Sosnowcu... 20 lat temu. Obdrapane ściany, brudne mury, wąskie uliczki, żaden szał, zwykłe miasto do tego nieco zaniedbane. Dopiero centrum Londynu zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, centrum jest fajne, bardzo fajne, dużo się dzieje, chinatown wygląda ciekawie, mniejsze uliczki również mają swój klimat. Niestety jest ich niewiele więc nie można się podniecać na okrągło. Komunikacja miejska (mam tu na myśli metro) działa fantastycznie, bardzo łatwo można się zgubić. jest zyliard lini metra i za cholere nie wiem jak ludzie z niego korzystają. Pomimo tego, że jest metro wszędzie wydaje się daleko. Dziwne uczucie jechać metrem i jechać i jechać.... Fakt ten jest jeszcze dziwniejszy że, na metro nigdy nie czekałem dłużej niż 3 minuty.

 

Za to jazda samochodem po Londynie byłaby nie byle wyzwaniem i nie chodzi tu zupełnie o lewostronny ruch który dodatkowo utrudniałby zadanie, chodzi o korki które w Londynie są gigantyczne... Londyn w gruncie rzeczy stoi i to o każdej porze dnia i nocy w przypadku centrum, włóczyliśmy się po knajpach były późne godziny wieczorne i korki nie były niczym rzadkim, do tego jest pierdyliard autobusów które jeżdża na styk a ludzie łażą na czerwonym świetle jak gdyby nigdy nic, nie widziałem ani jednego gliniarza który miałby z tym problem a tych znowu widziałem od groma.

 

W skrócie, Londyn jest dziwnym miastem w którym nie chciałbym mieszkać. Za dużo tego wszystkiego.

badmf   
wrz 29 2015 Nigdy nie umawiaj sie z kelnerka
Komentarze (0)

Dobra rada młody buhaju nie umawiaj się z kelnerkami. Z jakiegoś powodu kelnerki są dziwne, jeśli jednak podejmujesz wyzwanie to przeleć i spierdalaj czym prędzej bo czekają Cię tarapaty. Serio, to nie są ćwiczenia.

 

Ja z kelnerkami mam same "dziwne" doświadczenia, zazwyczaj są to dziewczyny zupełnie nieogarnięte życiowo, niezaradne, nie chodzi mi o to, że nie opłaci sobie mieszkania, czy nie zrobi prania, czy obiadu etc. Nie one sobie z tym radzą, z czynnościami niezbędnymi do zachowania higieny i pełnego brzucha. Chodzi bardziej o bardzo infantylne poukładanie pod kopułą. Ich świat kręci się w okół knajpy/baru w którym pracują. Wszystko jest z tym związane. De facto nawet wolny czas spędzają gdzieś w okolicach knajpy której pracują. Wszystkie problemy sa tak niskopoziomowe, że już średnio ogarnięty gimnazjalista wyłożyłby na to lache, a one robią z tego problemy na skale znalezienia leku na raka i taki sam nadają temu priorytet, pierdoląc bez przerwy jakie to ważne i straszne.

 

Z jednej strony to sposób na uzewnętrznianie się a, że praca jest na tyle ambitna na ile jest to i problemy są dokładnie takiej skali. Z drugiej strony to brak powagi. Bo ja również zaczynałem sprzedając gadżety w sklepie, ale ruszyłem przed siebie i robię kariere, kelnerki zazwyczaj zostają kelnerkami do usranej śmierci i rozwijają się wolniej od zwierząt domowych. Do tego wszystkiego zazwyczaj dużo grzeją wódy, serio potrafią solidnie ładować po pracy i do białego rana, te które poznałem coś ćpały, waliły po nosie albo kopciły siuwax. Studia? czasami, czesto brak, zainteresowania? robienie drinków i promocje. Cieżko znaleźć wspólny język.

 

A w tym wszystkim najbardziej irytujące jest to, jak często będzie probowała Ci udowodnić, że jestes niedojrzały i nie potrafisz sobie radzić w życiu. Będą Ci prawić morały których sens i logika rozśmieszyła by nawet amebę. Są strasznie zadufane w sobie i pewne swoich racji. Oczywiście nie dyskredytuje pracy kelnerki, bo jest ciężka, niewdzięczna i często słabo płatna, jednak z jakiegoś powodu kierunkuje dziewczyny do tandetnego i bezczelnego zachowania. Może to oczywiście wynikać z tego, że codziennie ktoś je próbuje poderwać utwierdzając w ich zajebistości a znowu faceci pracujący za barem zachowują się zupełnie normalnie, co również by to potwierdzało.

 

Dziwne aczkolwiek prawdziwe.

badmf   
wrz 12 2015 Terrorysci nadchodza..
Komentarze (0)

Pamiętacie jak pisałem o tym bydle które wpuszczają do europy niemcy, anglicy i francuzi? I z jakimi problemami się zmagają? To właśnie chcą ich przyjąć jeszcze więcej, tylko również i nas do tego zmuszają. To jest KURWA chore.

 

Nie chcemy ich tu, jeśli twierdzisz, że chcesz znaczy, że jesteś za głupi na demokracje i nie powinieneś mieć prawa głosu cymbale. To jest bydło, niedoedukowane bydło z roszczeniami, oni nie przyjadą tutaj się asymilować i ciężko pracować jak każdy polak, oni przyjadą tu wymagać i żyć za pieniądze z podatków, pomimo, że w więszkości są silnymi zdrowymi chłopami i powinni siedzieć tam na piździe i walczyć za kraj ale nie, skoro ich tutaj zapraszamy to oni sprytnie z tego skorzystają, będzie ich więcej, będą wymagać więcej. I nie puścisz córki i żony wieczorem bo ją bydlaki zgwalcą, bo tacy są, bo nimi rządzi religia, bo są amoralnymi bydlakami którzy wierzą w allaha. I nienawidzą niewiernych, więc jak będzie ich jeszcze więcej to zgodnie ze swoją religią zaczną obcinać nam głowy, wszystko dzięki spierdolonej europejskiej tolerancji...

 

I pewnie usłysze, przesadzasz! Tak, na ten moment przesadzam, ale to suma sumarum nas czeka, osiedlą się napłodzą dzieciaków posciągają swoich i w sile miliona zaczną dyktować warunki, a ten spierdolony słaby rząd się znając życie ugnie. Kwestią czasu jest kiedy to się stanie. Naprawdę ktoś chce, puścić swoje dziecko do szkoly z chodzącymi bombami? Bo oni zaczną sie wkońcu wysadzać wpowietrze, na stacji metra, w szkolach, w pociągach. BO TACY WŁAŚNIE SĄ.

 

I TO JEST REALNE ZAGROŻENIE, wiec wypierdalać ze swoim lewackim podejściem wpuszczania tej hałastry, bo jako pierwsi uciekniecie z kraju gdy zrobi się niebezpiecznie, a MY zostaniemy z zajebistym problemem agresywnych islamskich najeźdzców. Pamiętajcie, nie każdy ahmed to terrorysta, ale każdy terrorysta to ahmed. I nie dajcie się zwieźć telewizyjnej propagandzie i fotografiom biednych dzieci, gdy łódki robią się za ciężkie oni te dzieci sami wyrzucają za burte, by łódka mogła płynąć. Nie mają żadnego poszanowania dla ludzkiego życia więc po jaką cholere mieć poszanowanie dla nich???

 

Idę dziś na marsz, by wasze dupy były bezpieczne. NIE MOŻEMY DO TEGO DOPUŚCIĆ. Inaczej nas wszystkich czeka zagłada. Nas wszystkich mam na myśli zarówno ludzi jak i europejską kulture. Czarne chmury zawisły nad Polską, mam tylko nadzieję, że naród jak zwykle w ciężkich chwilach stanie na wysokości zadania, zjednoczony.

 

Inaczej marny nasz los.

badmf   
sie 29 2015 Duzo czasu co tu robic...
Komentarze (0)

No toś kurwa zgadł. Ostatnio wznowiłem moją pijacką kariere i całkiem mi to pasuje ;-) dzisiaj jednak robie odpoczynek bo po wczorajszym ogniu juz nie jestem w stanie ładować, ale nie ma tego złego.... bo wkońcu mam czas znowu coś napisać.

 

Jestem samochodziarzem, cztery koła i kierownica, tył napęd silnik z przodu, to jest to co tygryski lubią najbardziej. Jak wiecie zakupiłem Mazde MX5 w której z dnia na dzień zakochuję się coraz bardziej. Pomimo posiadania przez ponad 2 lata prawie 300 konnej BMW, MX5 robi na mnie duzo większe wrażenie, na dużo więcej pozwala i frajda jaką daje ten samochód jest zupełnie inna, wyższa półka. Na tyle wyższa i na tyle zabawna maszynka, że w kwietniu przyszłego roku spłacam leasing na drugi samochód, sprzedaje go w tempie natychmiastowym i szukam nowego (rocznego/dwuletniego) MX5. Nie wiem jeszcze po jakiego chuja mi drugie kabrio, ale to nie oznacza, że go nie potrzebuje ;-)

 

Nawet jakby się stało tak, że zalałbym którejś formę to zakup kombi to kwestia groszy, za dwie dychy można mieć juz w miare świeże kombi i wozić bobasa. No i bobasy nie biorą się z powietrza tylko klują się dość długo więc zatem mam 9 miesięcy w najgorszych wypadku żeby coś wymyślić.

 

Na MXa dziewczyny lecą jak bomby na syryjskie wioski. Mowie serio, ten samochód to jest date dealer, zatem dobrze takową mieć. Nigdy co prawda tego nie kumałem jak to jest możliwe, przecież ten samochód nie jest specjalnie drogi, ani egzotyczny, ani specjalnie szybki, więc co ona w sobie ma? MX jest po prostu ładny, jak Mini i to się liczy, nic więcej + wiatr we włosach i muchy w zębach. Tadam - piczomagnes. Dziękuję, dobranoc. Nakupie tych MXów tyle aż ich na rynku braknie.

 

A teraz czas odespać, dobranoc hurwa.

badmf