paź 22 2014

Dziewice czyli zmora faceta.


Komentarze: 0

Dziewice. Czyż nie jest to marzenie każdego młodego pełnego ideałów faceta, by jako pierwszy posiąść kobietę którą się kocha i zamierza spędzić z nią resztę swojego życia jak w bajce? Czyż to nie jest piękne? Ano nie jest. W dzisiejszych czasach dziewczyny walą się jak domy w afganistanie i dziewictwo tracą gdy jeszcze jest to nielegalne. Małe kurewki. Nie mniej jednak miałem (nie)przyjemność być tym rozdziewiczającym. PRZEJEBANE. Było to dawno temu kiedy sam miałem jeszcze naście i byłem chodzącą mieszanką hormonów z kutasem stojącym na sztorc przed 29h na dobe. Nie mniej jednak wtedy były jeszcze w moim wieku dziewice i na taką też trafiłem. Fakt że miałem ja ochotę bzyknąc już pierwszego dnia a co mi się oczywiście nie udało mówi sam za siebie. Przygotowania do rozdziewiczenia są jak przygotowania do paraolimpiady, przygotowujesz się osiągasz sukces ale wracasz do domu i zdajesz sobie sprawę, że dalej jestes niepełnosprawny. Bez sensu. Jasne pociupciasz sobie, ale seks będzie niezadowalający bo dziewucha to kłoda, a jak jeszcze Ty nie masz doświadczenia to lepiej zwalić konia. Serio.

 

Nie sądziłem jednak że spotka mnie to w momencie gdy nie będę miał już naście a dwadzieścia-pare, historia nie jest nowa, jest z przed mniej wiecej 2 lat. Spotkałem śliczną wysoką zgrabną blondyneczke. Taka chodząca urocza dziewuszka, 19 letnia i jak się okazało dziewica. Tu miałem lekki zgryz, ale pomyślałem, raz się przemęcze a potem będę miał raj na ziemi, bo taka zdrowa 19-sto latka o niczym innym nie myśli tylko o tym żeby się bzykać. Tak myślałem wtedy. Ehe, cały plan wpizdu. Po pół roku starań (!!!!) nic, no zupełnie kurwa nic, nawet się za cycka nie dała złapać. Ja cież pierdolę. Okazało się że dziewczyna nie odczuwa pociągu seksualnego. Zupełnie. Zero. Seks dla niej jest tylko smutną koniecznością do zrobienia sobie dziecka, nic więcej. I z tego też powodu seks tylko po ślubie co mi zresztą na końcu naszego bycia razem oznajmiła. Osłupiałem. Ale zdałem sobie też sprawę że jako jej przyszły mąż mógłbym liczyć na seksik tylko do czasu aż zmajstrowałbym dzieciaka, a potem posucha, chyba że zapragnęłaby drugiego. I wyobraziłem sobie ten pierwszy rozdziewiczający seks w jej płodne dni, forma zalana, mały za 9 miesięcy i żadnego więcej seksu. Chryste Panie. Chyba musiałbym się wykastrować.

 

Z drugiej strony dzisiaj rozmawiałem o tym z moją dobrą koleżanką i zwróciła uwagę na jedną rzecz o której wcześniej nie pomyślałem, mianowicie, 40sto letnia, ładna kobieta, dziewica, stara panna, z kotami, na własne życzenie. I stąd ta notka dzisiaj. Przaśnie, prawda?

badmf   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz