Coraz blizej mi do 30stki
Komentarze: 0
Niestety, to prawda. Za parę dni będę miał 26-te urodziny. 26 lat lawirując przez życie mając pełen olew. Wczoraj byłem na koncercie Rasmentalism i spotkałem koleżanke ze studiów. Zapytała mnie czy spoważniałem i się uspokoiłem. To dość ciekawe pytanie, nie powiem. Jednak jak na każde tego typu pytanie można odpowiadać na milion sposobów więc ja zrobię to kompleksowo:
Czy spoważniałem?
Zdecydowanie tak, wlosy na gębie rosna mi juz regularnie, na codzień chodzę ładnie ubrany często krawatem, w szafie mam coraz mniej bluz z kapturem i coraz częściej chodzę po sklepach i kupuję marynarki które mi się podobają. Do tego dzieciaki mowią mi na "Pan" a to oznacza że wyglądam poważnie i zaraz umrę bo już jestem stary. Dzieci nie mają skrupułów...
Zdecydowanie nie, dalej mam głupkowate pomysły, lubię kreskówki i spędzać czas z moimi upośledzonymi kumplami. Picie na umór i pierdzenie dalej jest śmieszne w męskim gronie.
Czy się uspokoiłem?
Zdecydowanie tak, ostatni raz byłem na imprezie (nie licząc wczoraj) z miesiąc temu (jak nie lepiej) gdzie zalałem ryja. Co prawda taka kolej rzeczy utrzymuje się nie z mojego własnego wyboru tylko z powodu chorej ilości pracy. No ale jednak.
Zdecydowanie nie, bo gdyby miał spokojniejszą pracę to poszedłbym w kurwa takie tango, że by mnie w afryce szukali.
A teraz wróćmy do urodzin, w urodziny dzieją się tylko 3 rzeczy:
1. jesteś o rok starszy
2. dzwonią do Ciebie ludzie których lubisz i składają Ci życzenia oraz dzwonią do Ciebie ludzie których nie lubisz ale musisz odebrac i składają Ci życzenia - szczególnie rodzina. Życzenia ssą pałe.
3. Dostajesz prezenty
1 i 2 to chujnia straszna i chętnie wymieniłbym to na coś ciekawszego. Właściwie wymieniłbym to na cokolwiek, może być nawet metalowy karnisz. Znowu nr 3 jest spoko, rodzinka nauczyła się już dawno temu, że należy na prezent dać forsę (oprócz babci od skarpetek od niej dostanę pewnie ręcznik albo gacie). Najlepsze prezenty robie sobie jednak ja sam. I z racji na to że do 30stki tylko 4 lata mi zostały, kupiłem sobie cabrio:
Otworzę sobie dach i bede popierdalał po mieście. YOLO!
Dodaj komentarz