kwi 12 2015

dobijam do 1500 wyświetleń


Komentarze: 1

To buduje, serio. Nie sądziłem, że moje wypociny ktoś właściwie będzie czytać, prowadze tego bloga żeby dać upust temu czego nie należy głośno mówić. Wiem zabrzmi to dziwnie z mojej strony, ale nawet ja mam na tyle rozsądku żeby nie wygadywać takich rzeczy na codzień każdemu, to po prostu nie ma racji bytu. Kończyłem psychologie i wiem jak ludzie a w szczególności kobiety reagują, a świat jest naprawde kurewsko mały.

 

Wróciłem ze Szwecji, odwiedziłem znajomych i chlałem wóde przez cztery dni, było fajnie oprocz tego, że napierdalali z pracy zarówno mailami (które odbieram z komórki) to i dzwonili. Chyba jestem więźniem. Szwecja oprócz poprzednich rewelacji które odkryłem zaskoczyła mnie znowu. Po pierwsze była zajebista pogoda, serio. Słoneczko, cieplutko i nie padało (oprócz dzisiaj, bo dzisiaj pizgało kurwa złem). Po drugie na wejsciu na lotnisku Skavsta niedaleko Sztokholmu wisiał plakat, który załączam:

Tak oni naprawde szukają specjalistów z Polski i to jak widać naprawdę masowo, stąd pewnie tylu naszych pobratymców w wikingowie siedzi. Po trzecie dowiedziałem się czegoś o sobie, im jestem starszy tym mam więcej wyobraźni i nie jestem już taki nieustraszony. Ja zaczynam dostrzegać zagrożenia i zaczynam się ich obawiać. Jak nigdy nie  bałem się latać, tak teraz jestem świadom tego, że jak coś w tej latającej dwustu-tonowej cegle pierdolnie, to ino raz i wcale nie czuję się tak komfortowo jak kiedyś. To źle, bardzo źle. Ignorance is bliss, jak mawia klasyk.

 

Mam problem moralny, gdzieś tam kiedyś tam ktoś tam stworzył zasady, podobni Ci co ich nie mają są nikim. Zgadzam się z tym stwierdzeniem i pomimo, że wielu z was uważa mnie za prymitywa i ja zasady mam i nie służą one po to żeby je łamać. Są to dość proste i oczywiste rzeczy takie jak: "nie podrywaj zajętej kobiety" "nie bzykaj kobiet z bliskiego otoczenia" etc. Lubię je, sam je sobie narzuciłem i wiem, że dzięki nim moje życie jest prostsze i unikam sporej ilości problemów. I dochodzimy do kwestii spornych, koleżanka moja ma siostre, a że sama jest ladna to i siostra jest ładna. Właściwie to są naprawde prześliczne. O ile koleżankę znam nieźle bo razem studiowaliśmy i ona doskonale wie co wyrabiałem, tak jej siostre widziałem pierwszy raz przez przypadek niedaleko miejsca którego mieszkam. Dziewczyny szły razem coś zjeść i o, wpadłem na nie zupełnie przypadkowo (to tak w ramach tego jaki świat jest mały). Zgodnie z zasadami to wszystko gra, siostra jest wolna i widziałem ją pierwszy raz, więc nie jest z mojego bliskiego otoczenia, ale(bo zawsze kurwa jest jakieś ale!) gdy moja koleżanka się dowie że podrywam jej siostre, prawdopodobnie ukręci mi jaja przy samej głowie i naopowiada o mnie naprawdę strasznych rzeczy co w istocie może mieć dalsze konsekwencje wśród znajomych. Jak wiadomo wkurwiona kobieta to nie przelewki. Z drugiej strony jednak, wszyscy i tak wiedzą że jestem draniem i najwyżej po prostu zaczną lepiej pilnować swoich ładnych sióstr.

 

Żeby nie było, nie mam w planach jej zaliczyć i skrzywdzić, w tym wypadku obieram zupełnie inną taktyke, nie zaciągne jej do łóżka choćby nie wiem co i nie dam się do niego zaciągnać za żadne skarby do momentu w którym będę pewien, że to jest kobieta z która chcę stworzyć jakiś dłuższy związek. Nie jestem aż takim bydlakiem.

badmf   
gucio80
04 maja 2015, 15:02
gdyby kolega zechciał pracować zgodnie z rzeczonym wykształceniem jednak to polecam wspomnianą stronę

Dodaj komentarz