Archiwum 25 stycznia 2015


sty 25 2015 Znasz to uczucie...
Komentarze (0)

Gdy czekasz na informację, od sekretarki prezesa, bądź prezesa, bo macie do przegadania bardzo ważną kwestie negocjacyjną która wymaga jego zgody i gdy idziesz do niego z zastanawiając sie jak go przekonać by tą zgodę wydał, on właśnie prosi Cię byś przejął najważniejszy projekt polityczny w tym kraju? Nie? Ja też nie znalem, do piątku. Bo od piątku już znam.

 

Uczucia są mieszane, z jednej strony miłe połechatnie ego, że zostałeś zauważony, że najwyższe władze firmy mają do Ciebie zaufanie, wierzą w Ciebie. Z drugiej strony powoli zdajesz sobie sprawe że ten projekt to bagno, a wyjścia są dwa, albo go zrobisz co nie udało sie poprzednim 3 kierownikom projektu którzy wylecieli a mieli dużo większe doświadczenie i wtedy Cię ozłocą albo podobnie jak oni wylecisz z hukiem. W piątek wyszedłem z pracy po 24, w sobote pracowałem no i dzisiaj też. Mam duże straty energetyczne jak się nakrecam i zmuszam do myślenia, po paru godzinach pragne snu. Być albo nie być. Dżeronimooooo.

 

Z innych nowości sprzedaję meble ze starego mieszkania, miało być pod wynajem, ale jebać to, sprzedam je i spłacę kredyt który aktualniem mam. Wystawiłem więc co było na OLX za groszę, bo za darmo to zazwyczaj oszołomy się odzywają. Za prawie darmo tez odzywają się oszołomy. Nienawidzę oszołomów. Czuje zapach obieranej cebuli jak czytam te wiadomości. Nawet jakies dwie baby zaczęły się licytować o szafę za sto złotych. Jezu po prostu zabierzcie ode mnie te pierdolone meble.

 

Idę spać jutro od rana biegam pod krawatem po spotkaniach i staram sie nie dać sobie odstrzelić dupska. A strzelać będą, to pewne.

badmf