Archiwum 08 marca 2015


mar 08 2015 dzien kobiet
Komentarze (1)

8 marca, dzień kobiet, dzień kupowania kwiatów przez facetów, przecen dla kobiet w sklepach i ogólnej sympatii dla płci pięknej, która między bogiem a prawdą powinna trwać cały rok. Ja również uhonorwałem ten dzień. Jak na gentlemana przystało, kupiłem wszystkie tulipany jakie Pan sprzedający tulipany na ulicy akurat posiadał, oczywiście to dla Mamy która tulipany uwielbia. Aczkolwiek do dzisiaj nie wiem za co, przecież one nawet nie pachną. Druga rzeczą która zrobiłem dla kobiety dzisiaj, to odebrałem koleżankę  z knajpy i zabrałem do domu. Sypialiśmy ze sobą wcześniej a że była pijana i naćpana jak żbik, przeleciałem ja. Wkońcu nie można być obcym na potrzeby kobiet, szczególnie w dzień kobiet. Więcej tego nie zrobie, to wariatka. Nie chciała mnie wypuścić z domu potem, chciała żebym spędził z nią resztę dnia. Ja rozumiem że dzień kobiet, ale bez kurwa przesady. Miałem inne plany. Musiałem zrobić zakupy. Ostatnio odczuwam fun w kupowaniu marynarek, fakt że dobrze w nich wyglądam i nosze je na codzień może być tego powodem.

 

Idzie wiosna, to czuć, szczególnie po dzisiejszej temperaturze, było pięknie i ciepło, aż się chciało odpalić peta i wypić piwko w plenerze. Czekam cholernie na wyjazdy z ekipą, picie wódy na umór, nad morzem i podrywanie przypadkowych dziewczyn i cycki, wszedzie cycki. Na samą myśl o miedzyzdrojach przypomina mi się smak berbeluchy i petów. To takie miłe wspomnienie. Takie wakacyjne. Obiecałem sobie że w tym roku gdzies polecę. Daleko. Najpierw muszę skończyć pracować a na to się na razie nie zapowiada. Organizm powoli zaczyna mieć dość, lata mi powieka, usta pękają, wypłukałem chyba wszystkie możliwe witaminy które się znajdują w ludzkim ciele.

 

Ostatnio myślałem co bym zrobił jakbym zarobił pare dużych baniek, np: w lotto. Troche mi to zajęło by ułożyć plan, powiem że to nie proste, ale już wiem. Nie zrobiłbym prawie nic, oprócz zakupu BMW M5. Reszte odłożyłbym na konto i pozwolil im zarabiać na paliwo do M5tki.

badmf