Archiwum 29 września 2015


wrz 29 2015 Nigdy nie umawiaj sie z kelnerka
Komentarze (0)

Dobra rada młody buhaju nie umawiaj się z kelnerkami. Z jakiegoś powodu kelnerki są dziwne, jeśli jednak podejmujesz wyzwanie to przeleć i spierdalaj czym prędzej bo czekają Cię tarapaty. Serio, to nie są ćwiczenia.

 

Ja z kelnerkami mam same "dziwne" doświadczenia, zazwyczaj są to dziewczyny zupełnie nieogarnięte życiowo, niezaradne, nie chodzi mi o to, że nie opłaci sobie mieszkania, czy nie zrobi prania, czy obiadu etc. Nie one sobie z tym radzą, z czynnościami niezbędnymi do zachowania higieny i pełnego brzucha. Chodzi bardziej o bardzo infantylne poukładanie pod kopułą. Ich świat kręci się w okół knajpy/baru w którym pracują. Wszystko jest z tym związane. De facto nawet wolny czas spędzają gdzieś w okolicach knajpy której pracują. Wszystkie problemy sa tak niskopoziomowe, że już średnio ogarnięty gimnazjalista wyłożyłby na to lache, a one robią z tego problemy na skale znalezienia leku na raka i taki sam nadają temu priorytet, pierdoląc bez przerwy jakie to ważne i straszne.

 

Z jednej strony to sposób na uzewnętrznianie się a, że praca jest na tyle ambitna na ile jest to i problemy są dokładnie takiej skali. Z drugiej strony to brak powagi. Bo ja również zaczynałem sprzedając gadżety w sklepie, ale ruszyłem przed siebie i robię kariere, kelnerki zazwyczaj zostają kelnerkami do usranej śmierci i rozwijają się wolniej od zwierząt domowych. Do tego wszystkiego zazwyczaj dużo grzeją wódy, serio potrafią solidnie ładować po pracy i do białego rana, te które poznałem coś ćpały, waliły po nosie albo kopciły siuwax. Studia? czasami, czesto brak, zainteresowania? robienie drinków i promocje. Cieżko znaleźć wspólny język.

 

A w tym wszystkim najbardziej irytujące jest to, jak często będzie probowała Ci udowodnić, że jestes niedojrzały i nie potrafisz sobie radzić w życiu. Będą Ci prawić morały których sens i logika rozśmieszyła by nawet amebę. Są strasznie zadufane w sobie i pewne swoich racji. Oczywiście nie dyskredytuje pracy kelnerki, bo jest ciężka, niewdzięczna i często słabo płatna, jednak z jakiegoś powodu kierunkuje dziewczyny do tandetnego i bezczelnego zachowania. Może to oczywiście wynikać z tego, że codziennie ktoś je próbuje poderwać utwierdzając w ich zajebistości a znowu faceci pracujący za barem zachowują się zupełnie normalnie, co również by to potwierdzało.

 

Dziwne aczkolwiek prawdziwe.

badmf