Komentarze (0)
Sorry za nieobecność mam nadzieję, że nikt nie tęsknił i spożytkował sobie czas który poświęcał na czytanie mnie, na coś bardziej produktywnego. 3 miesiące jak z bicza strzelił, co sie stało?
A no nic się nie stało, pracuje jak rumun i poznałem kobietę z którą spędzam większość wolnego czasu, co jest naprawdę fajne. Dla przykładu w sobote byliśmy na spływie kajakowym gdzie przez 8h napierdalałem wiosłem w wode. Sport całkiem fajny ale jak na pierwszy raz to jednak za dużo. No i srogo bolą mnie plecy i stawy w dłoniach. Nie mniej jednak czego się nie robi dla kobiet, no nie?
Przy tej dziewczynie odkryłem jak biedne jest moje zainteresowanie Warszawą, w tym mieście się naprawdę wiele dzieje! Nie tylko piwsko weekendowe a później balanga czy grill nad wisłą a później balanga, czy meczyk a później balanga. Da się czas wolny spędzać inaczej, naprawdę! Dla przykładu dzisiaj byliśmy w kinie samochodowym. Do dzisiaj nie wiedziałem, że takie coś w Warszawie istnieje, spoko rzecz tylko rzeźnicko komary tną. Szczególnie do mnie lecą jak muchy do gówna, dosłownie widzę jak w locie te małe pijawy ślinią się na mój widok. Spryskałem się jakimś smierdzącym paskudztwem, nawet okna w aucie od zewnątrz tym spryskałem. Rezultat? 4 dziabnięcia na plecach, 5 na rękach i 2 na nogach. Latające chuje.
Jestem ostatnio przytłoczony pracą, chyba popadam w jakąś depresję czy coś, wkurwia mnie ta robota niemiłosiernie i z tej okazji postanowiłem sobie kupic 4ro litrowe BMW e38. Tania krypa ale zawsze o takiej marzyłem, a nie po to zasuwam jak dzik żeby sobie odmawiać. A tak o, będę sobie nią do pracy jeździł.